XXI wiek to rozkwit nowych technologii, aplikacji, systemów i narzędzi. Dlatego coraz częściej wymaga od marketerów znajomości i umiejętności wykorzystania ich w codziennej pracy. Problematyczny staje się jednak wybór konkretnych rozwiązań. Od marketingowców oczekuje się nie tylko wiedzy typowo marketingowej, ale również coraz częściej programowania, czy dokonywania wieloetapowych analiz.
Komunikacja kluczem do sukcesu
Okazuje się, że równie dużą przeszkodą jest niewystarczający przepływ i wymiana informacji między CMO (Chief Marketing Officer), czyli polskim odpowiednikiem dyrektora działu marketingu a CIO (Chief Information Officer) – odpowiednikiem dyrektorem działu IT. Marketerzy często nie są w stanie rozpoznać idealnego narzędzia czy oprogramowania, które pomogłoby w ich pracy. Nie posiadają wykształcenia umożliwiającego szybka weryfikację doboru najlepszych rozwiązań, które znacząco usprawniłyby ich pracę. Z kolei specjaliści z działu IT również nie kwapią się do pomocy. Równie rzadko zdarzają się sytuację, gdzie przedstawiciele obu działów współpracują ze sobą w doborze rozwiązań dopasowanych do strategii marketingowych. Specjaliści z działów IT raczej niechętnie angażują się w pracę marketerów, choć niejednokrotnie swoją wiedzą pozwoliliby na znaczne zoptymalizowanie działań (dobierając najodpowiedniejszy soft, czy narzędzia marketingowe).
Kilka niewygodnych statystyk
Ciągle zbyt mało przedsiębiorców potrafi dostrzec bezpośrednią korelację działań CMO i CIO oraz możliwości jakie niosłaby za sobą współpraca między nimi. Jedynie 3% marketerów twierdzi, że potrafi wykorzystać potencjał i wszystkie funkcjonalności systemu, na którym pracują. Zaledwie 16% uważa, że ich strategia marketingowa jest ściśle dopasowana do ogólnej strategii biznesowej. Co gorsza, połowa marketerów wcale nie jest przekonana, czy ich inwestycje przyniosą wymierne korzyści biznesowe. Natomiast 67% jest pewna, że nowe technologie są niezbędne do ogólnej wydajności i skuteczności działań marketingowych.
Marketing Automation – kompletne narzędzie dla marketerów
Nowe technologie z jednej strony dostarczają ogromu możliwości, ale też z drugiej powodują pewnego rodzaju ograniczenia i przeciążenia. Problemem jest zbyt duża ilość źródeł danych i brak strategicznego zastosowania do stworzonych integracji takich jak CRM, czy ERP. Niestety, wiele rozwiązań jest zwyczajnie niedostosowanych do użytkownika, niezbyt przyjaznych w codziennym użytkowaniu, albo sprawiających trudności osobom bez wykształcenia technicznego. Równie często marketerzy napotykają na problem przepływu i ujednolicenia danych, którymi dzielą się z pozostałymi działami.
Systemy klasy Marketing Automation wychodzą na przeciw oczekiwaniom nie tylko działów marketingu, ale także działu handlowego, czy call center. Ujednolicone dane zaciągane są bezpośrednio do systemu. Dzięki temu wszystkie działy pracują na systemie, który idealnie je agreguje. Większość systemów do automatyzacji marketingu składa się z pointegrowanych modułów takich jak CRM, Automatyzacja, Komunikacja czy część poświęcona zbieraniu feedback’u z prowadzonych przez marketerów działań – Analityka. Dzięki integracji możliwe jest przetwarzanie danych transakcyjnych, danych zaciąganych z portali społecznościowych i wielu innych bez problemów związanych z częściową utratą czy dalszą analizą. Dodatkową zaletą jest fakt, że systemy Marketing Automation są na tyle proste i intuicyjne, że nie wymagają od użytkowników technicznej wiedzy.
Podsumowanie
Dlatego tak bardzo ważne jest, aby szefowie działów IT dzielili się swoją wiedzą z pozostałymi szefami działów – marketingu, strategii, handlowego. Taka kompleksowa współpraca i doradztwo może wyjść tylko na dobre całej firmie, a przy okazji zaoszczędzi mnóstwo czasu i pozwoli uniknąć problemów związanych z pełnym wykorzystaniem możliwości oprogramowania.