Chyba żaden marketer nie lubi sytuacji, kiedy stworzony przez niego content nie doczekuje się dużej liczby pobrań, udostępnień, nie wywołuje żadnej merytorycznej dyskusji lub (w najgorszym przypadku) trafia do spamu. Jak uniknąć takiej sytuacji? Nie od dziś wiadomo, że podstawą działań będzie dostarczanie wartości. Tworzone treści powinny w znaczący sposób wpływać na poszerzenie wiedzy potencjalnych klientów i podpowiadać najlepsze rozwiązania napotkanych trudności.
Social media vs e-mail marketing?
Jednym z najpopularniejszych i najskuteczniejszych sposobów na promowanie treści marketingowych są media społecznościowe. Umożliwiają docieranie do szerokiego grona odbiorców, ale reprezentują formę komunikacji typu „jeden do wielu”. Drugim sposobem jest właśnie e-mail marketing, zupełnie niesłusznie bardzo często pomijany i niedoceniany. Jednak w odróżnieniu od social media stanowi już dobry punkt wyjścia do maksymalnie spersonalizowej komunikacji. Dobrym pomysłem więc będzie możliwość połączenia obu sposobów komunikowania się z klientem, aby ze zdwojoną siłą dotrzeć do podwójnie szerokiego grona potencjalnych klientów.
Cel: szersze grono odbiorców
Dobrze dopasowana kontekstowo i treściowo wiadomość czasami aż prosi się o udostępnienie jej dalej. Budowanie dużej grupy odbiorców danych treści może odbywać się w sposób całkowicie naturalny i nienachalny. Jeśli wysyłamy nasz mailing do jakiejś konkretnej bazy odbiorców – przykładowo wąskiego segmentu specjalistów w danej branży, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że jeśli nasza wiadomość zaciekawi adresata, wzbudzi w nim jakieś pozytywne emocje albo po prostu dowie się z niej czegoś interesującego, to będzie chciał się nią podzielić wśród swoich znajomych – zapewne ludzi obracających się w podobnych kręgach. Dlatego warto za każdym razem wysyłając mailing zakodować w nim przycisk typu ‘call to action’ zachęcający do podzielenia się np. zaproszeniem na webinar.
Odpowiednie wtyczki umożliwiają szybkie udostępnianie treści w wielu kanałach komunikacji.
Ważnym jest, aby zwrócić uwagę odbiorcy na możliwość dzielenia się otrzymanymi treściami, dlatego dobrą praktyką jest umieszczenie w górnej lub dolnej sekcji wiadomości grafik, strzałek sugerujących kliknięcie w ikonę czy to Facebook’a, Twittera, Google+ czy Linkedin. Takie bezpośrednie wskazanie miejsca do kliknięcia powoduje zdecydowanie więcej podejmowanych przez czytelników akcji. Wszystko, co pozwala błyskawicznie dzielić się z ludźmi informacjami jest wskazane i osiąga świetne rezultaty.
Rola Marketing Automation
Równie skutecznie możemy także działać w drugą stronę i to z Facebooka zaciągać wartościowe i zainteresowane tematyką kontakty bezpośrednio do systemu typu Marketing Automation. W jaki sposób? Chociażby dzięki organizowanym konkursom czy quizom tematycznym, pozwalajacym użytkownikom Facebooka wzięcie udziału w konkursie, zostawiając jednocześnie do siebie adres e-mail. Tak pozyskiwane nowe kontakty dzięki integracji z systemem do automatyzacji trafiają bezpośrednio do naszego CRMu. Później mogą wziąć udział w na przykład w konkretnej kampanii sprzedażowej. Oczywiście istotna będzie tutaj spójność – pamiętaj, że musisz o nią dbać w absolutnie każdym kanale, przez który komunikujesz się z potencjalnymi klientami.
Podsumowanie
Trendy na rok 2015 wskazują także rosnącą rolę, jeśli chodzi o wykorzystanie urządzeń mobilnych. Szacuje się, że przez najbliższe 12 miesięcy 3 na 10 transakcji będą odbywały się za pośrednictwem smartfonów i tabletów. Zatem warto zadbać o niezawodność prezentowanego contentu również na urządzeniach przenośnych. To idealna okazja aby wcielić w życie tzw. marketing 360 i dotrzeć do potencjalnych klientów na każdym możliwym punkcie styku.