Piszesz, publikujesz, promujesz i optymalizujesz. Tworzysz kontent non-stop, ale nic się dzieje, wskaźniki nawet nie drgną. Nawet świetne pomysły nie działają do końca tak jak założyłeś.
W Process Street mieliśmy przez chwilę podobny problem. Podążaliśmy za wskazówkami najlepszych speców, jak na przykład Neil Patel, czy Brian Dean licząc na przełom. Patrząc wstecz na poprzedni rok zauważyliśmy stały wzrost, który osiągnęliśmy dzięki 4 wybranym strategiom, na które położyliśmy szczególny nacisk.
Właśnie rzuciłem okiem na analitykę. W przeciągu ostatnich 12 miesięcy Ruch zwiększył się prawie 5-krotnie (474%). W tym wpisie weźmiemy na warsztat 4 strategie, które do tego doprowadziły.
Content Upgrade, czyli transformacja leadów z wyszukań organicznych w subskrybentów newslettera
Na dobre, czy na złe, wszyscy stykamy się z pop-upami – czy to jako twórcy, czy jako końcowi odbiorcy. Psują nam przyjemność z czytania, zatem są zamykane jak tylko się pojawią. Tak na prawdę ich wskaźniki konwersji wynoszą około 1%. Mimo wszystko nie zrezygnowaliśmy z tradycyjnych pop-upów (jakby nie patrzeć, działają 10 razy lepiej niż reklamy statyczne).
Wracając do Content Upgrade.
Jeżeli kiedykolwiek spotkałeś się z treściami oferowanymi w zamian za adres email, widziałeś Content Upgrade w jego naturalnym środowisku. Mechanizm ten działa tak dobrze z jednego prostego powodu – użytkownik sam prosi o dodatkowe treści, zamiast być nimi bombardowanym.
Content Upgrade możesz dodać w dowolnym tekście, jednak najlepiej będzie, jeśli wybierzesz ze swoich archiwów post, który spowodował największy ruch organiczny, tak żeby zrobić z niego jak najlepszy użytek.
Dobrym przykładem tego działania w postach opartych na analizie danych badawczych jest udostępnienie arkusza z pełnymi danymi w zamian za maila, czy na przykład, w postach typu poradnik – drukowalnej wersji listy do odhaczania zadań zrobionej w PDF lub za pomocą narzędzia typu Process Street. Oto kilka przykładów narzędzi do dodawania Content Upgrade do postów:
Kolejną ważna kwestią jest strona wizualna. Gdzie masz zamiar umieścić ramkę, czy przycisk? Jak to wygląda? Brian Dean używa żółtej ramki:
My używamy jaskrawego przycisku z wyraźnym CTA:
Co będzie najlepsze dla Ciebie? Zamiast zgadywać zrób testy A/B!
Napisz, zaprojektuj, opublikuj i wypromuj ebooka
Najszybszym sposobem zwiększenia ruchu wśród prezentowanych na tej liście jest, bez wątpienia stworzenie ebooka. W naszym przypadku jego publikacja poskutkowała 746 nowymi subskrybentami w ciągu jednej nocy!
Aby go stworzyć, zebraliśmy i zedytowaliśmy serię wpisów z bloga, zatrudniliśmy grafika za około 100 $ przez Upwork i wypromowaliśmy publikację zarówno na “ciepłej” liście naszych kontaktów jak i na “zimnej” liście influencerów.
Najefektywniejszym działaniem z całego procesu okazało się wrzucenie ebooka na Product Hunt – dało to najlepszy efekt przy najmniejszym nakładzie pracy. Zestawienie danych możesz zobaczyć na przygotowanym przez BEAM wykresie:
W tym serwisie musisz zostać zatwierdzony jako nowy użytkownik. Skontaktowaliśmy się z aktywnym członkiem społeczności PH z prośbą o zatwierdzenie nas i byliśmy gotowi do działania. Traf chciał, że ta osoba miała kilka setek followersów i wszyscy oni otrzymali automatycznie maila z informacją o publikacji ebooka.
Dostaliśmy się na stronę główną i przez całą dobę utrzymaliśmy pierwszą pozycję w sekcji ebooków.
Dodatkowo publikacja okazała się interesująca dla szerokiej publiczności a przy okazji bardzo istotna z punktu widzenia dystrybucji naszego produktu. Za jednym zamachem powiększyliśmy ilość czytelników bloga i liczbę klientów firmy.
Tutaj znajdziesz opis tego procesu krok po kroku.
Syndykacja i posty gościnne
Syndykacja i posty gościnne to chyba najefektywniejsza ze stosowanych przez nas strategii SEO. Mocna strona – często jest jedyną wiarygodną metodą na uzyskanie back-linków do treści niszowych.
Nie zawsze udaje się stworzyć treści traktujące o Twojej działce, które przy okazji będą hitem w sieci. Dzięki linkowaniu do wysokiej jakości wpisów w postach gościnnych jesteś w stanie skierować duży ruch na swoją stronę i dzięki temu wylądować na upragnionej pierwszej stronie Google.
Wygrywającą strategią okazało się zbudowanie solidnego portfolio i zwrócenie się do popularnych wydawców z konkretnymi pomysłami na posty. Aby zrealizować ten pierwszy cel, podglądaliśmy twórców wartościowych treści, jak na przykład TechCrunch i The Next Web. Po stworzeniu zaplecza byliśmy gotowi na rozmowy z redaktorami najchętniej czytanych blogów (korzystamy z agregatów RSS, jak na przykład feedly) i mogliśmy zaproponować im skrojone ma miarę propozycje.
Wysyłając około 10 propozycji tygodniowo wypełniam całkowicie mój kalendarz, zwłaszcza że mam stałe gościnne publikacje w kilku miejscach w sieci, a dodatkowo piszę etatowo dla Process Street. Ta taktyka jest czasochłonna – wymaga dużo czytania, targetowania, robienia list i pisania, ale efekty przerastają oczekiwania – kilka razy udało nam się przebić w wynikach wyszukiwania strony z dużo większym zapleczem niż nasze.
Napisałem nawet poradnik jak szukać i wybierać blogi dla swoich postów gościnnych. Wracając…
Dzielenie czasu na posty gościnne i własnego bloga może być trudne.
W biurze mamy 3 pełnoetatowych autorów, tworzących treści zarówno dla naszego bloga, dla wielkich serwisów jak TechCrunch oraz posty gościnne na inne blogi. Dzięki temu jesteśmy w stanie tworzyć i egzekwować szersze strategie ukierunkowane na konkretne słowa kluczowe, co pozwala nam w kilka miesięcy poprawić pozycjonowanie na wybraną przez nas frazę.
Czy macie jakieś własne strategie, które pomogły wam znacząco zwiększyć ruch na blogu? Dajcie znać w komentarzach – z przyjemnością podyskutuję!
Benjamin Brandall jest głową kontent marketingu w Process Street. Pisze zarówno o technologii, marketingu, designie jak i start-upach. Jego konto na Twitterze.