Jeff Bezos 20 lat temu ustalił zasady, na których działa e-commerce. Dziś, kiedy wszyscy coraz głośniej wyrażają obawy co do handlu offline, Amazon otwiera w Seattle pierwszą stacjonarną księgarnię.
Czemu sklepy stacjonarne miały odejść w niepamięć?
Sklepom stacjonarnym wieszczono śmierć od początków e-commerce. Użytkownik w sieci może spokojnie zrobić research i porównać cenę produktu, a także wygodnie go kupić nie wychodząc z domu.
Niezwykłe doświadczenie zakupowe dzięki Marketing Automation. Pobierz darmowego ebooka
Nadzieję sklepom fizycznym miały przynieść becony i aplikacje mobilne, jednak wielu analityków sceptycznie patrzy na możliwość zasypania online-offline gap.
Pierwsza stacjonarna księgarnia Amazonu
Wczoraj, 3 listopada 2015, otwarto Amazon Books. Księgarnia znajduje się w Seattle i ma na stanie 6000 książek, w tych samych cenach, w jakich można je kupić w sieci.
Sklep ma łączyć online i offline: na półkach znajdują się recenzje użytkowników sklepu internetowego, a o doborze asortymentów decyduje analiza Big Data (uwzględniająca recenzje, oceny, sprzedaż, etc).
Amazon wprowadza też wyjątkowe rozwiązania – np. jedynie u nich książki mają być ustawione zawsze okładką, nie grzbietem do przodu.
Rzeczy, które nie mogą być wirtualne
Wydawcy debatują nad księgarnią z jeszcze innych powodów: to przecież Bezos stworzył najlepiej sprzedający się czytnik ebooków oraz imperium książki elektronicznej. Czy stacjonarny sklep wskazuje na wyczerpanie się rynku ebooków? Czy książka elektroniczna, tańsza i wygodniejsza, okazała się tylko przelotną modą? Tak uważa Richard Mollet, przewodniczący Publishers Association (dla The Guardian). Amazona oskarżano o zniszczenie małych księgarni oraz zamach na tradycyjną książkę. Tymczasem po latach gigant angażuje się w projekt, który zdaje się uosabiać wszystko, z czym walczył.
W pierwszym kwartale 2015 r. sprzedaż ebooków spadła o 7.5% w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku (LA Times).
Jak stacjonarna księgarnia Bezosa może zmienić e-commerce?
Niezależnie od jej wyników, księgarnia Amazona na pewno wywoła poruszenie w e-commerce i stanie się źródłem inspiracji.
- Amazon Books ma być sklepem offline opartym na 20 latach doświadczenia w handlu online,
- Amazon Books pokazuje, jak przekroczyć online-offline gap i odpowiedzieć na efekt ROPO,
- Być może księgarnia stacjonarna okaże się rewelacyjnym narzędziem marketingowym, kierującym klientów do sklepu online i zwiększy sprzedaż w sieci. Don Reisinger z Fortune uważa, że należy Amazon Books traktować jako wzmocnienie rdzenia Amazona, czyli kanału online, a nie autonomicznym kanałem,
- Księgarnia może również służyć jako punkt odbioru zamówionych książek – na podobnej zasadzie, jak w Polsce działa Bonito,
- Sprzedaż w sklepach stacjonarnych okaże się na tyle satysfakcjonująca, iż gigant zacznie inwestować więcej w ten kanał,
- Wzmocni się polityka oferowania tych samych cen w sklepach online i offline. Dzięki temu oszczędzimy klientom wielokrotnego porównywania cen.
- Amazon zaskoczy nas jeszcze innowacyjnymi rozwiązaniami łączącymi online i offline. Może będzie to aplikacja, może beacony, a może jeszcze bardziej zaskakujący projekt?
Niezależnie od zysków, jakie przyniesie Amazon Books, zapewne wielu będzie przyglądać się losom księgarni. Pamietajmy jednak, że Bezos znany jest z testowania wielu strategii i chętnego angażowania się w projekty beznadziejne, jak „Aleksandria”, która miał zgromadzić wszystkie wydane kiedykolwiek książki w jednym miejscu. Czy księgarnia fizyczna podzieli jej los?