Mimo że automatyzacja marketingu cieszy się dużą popularnością, a statystyki i wskaźniki efektywności takie jak ROI czy ROMI potwierdzają jej skuteczność, to w dalszym ciągu część firm i działów marketingu obawia się przestawienia swoich działań i ukierunkowania strategii na Marketing Automation. Dlaczego pomimo wszystkich dowodów i wsparcia tak się dzieje?
Zródło: photogenica.pl
Zapewne większość z nich sądzi, że zaadaptowanie się do nowych warunków okaże się zbyt skomplikowane, kosztowne i będzie wymagało szczególnego zaangażowania. Samo wdrożenie automatyzacji do organizacji pracy nie wymaga wcale tylu zasobów, jak pozornie mogłoby się wydawać. Automatyzacja sama w sobie nie musi być skomplikowana. Gdyby chwilę zastanowić się nad tym jak wiele czynności w codziennym życiu robimy automatycznie, dojdziemy do prostego wniosku: automatyzacja towarzyszy nam każdego dnia, choć nie zdajemy sobie z tego sprawę. Regularnie opłacamy rachunki, przelewamy określoną kwotę na konto oszczędnościowe, prowadzimy podsumowania miesiąca pod kątem wydatków i przychodów.
O czym więc trzeba wiedzieć przymierzając się do automatyzacji marketingu?
Pierwsze wrażenie jest tylko jedno
Nowi subskrybenci są szczególnie cenni z kilku względów. Przede wszystkim pozyskanie każdego kontaktu jest kosztowne, ale i czasochłonne. Druga sprawa to ich zaangażowanie. Są przeważnie ciekawi treści i to, że klikną w maila od nas jest bardziej prawdopodobne niż w przypadku kilkuletnich subskrybentów. Dlatego warto zainwestować nieco wysiłku i czasu chociażby w tzw. ‘welcome message’ czyli automatyczne wiadomości powitalne, które dany użytkownik powinien otrzymywać po rejestracji na stronie, czy wypełnieniu formularza. Tego typu wiadomości mają nawet czterokrotnie większy wskaźnik open rate niż tradycyjny mailing. Co więcej, pozwalają na zainicjowanie pozytywnej relacji z marką, budują stopniowe zaufanie oraz zaangażowanie klienta.
Nie lekceważ potęgi contentu i personalizacji
Interesujący nagłówek, wartościowe case studies, czy po prostu cenne informacje w postaci raportów i statystyk działają jak magnes. Najpierw przyciągają wzrok, budzą zainteresowanie u odbiorcy, aby w konsekwencji pobrał promowane materiały, zostawiając tym samym do siebie kontakt. Poprzez spięcie formularzy kontaktowych z systemem klasy Marketing Automation będziesz mógł tworzyć bazę nowo pozyskanych leadów wraz z ich adresami e-mail. Później mogą trafić do planowanych kampanii sprzedażowych i konkretnych lejków. Istotne jest również dopasowanie treści do indywidualnego odbiorcy. Tego typu personalizacja jest zawsze mile widziana, ponieważ adresat naszych komunikatów czuje się traktowany wyjątkowo.
Wyczucie czasu kluczem do sukcesu
Automatyzacja pozwala usprawnić serię komunikatów maksymalnie spersonalizowanych do indywidualnych odbiorców. Całość odbywa się na podstawie profilu behawioralnego odbiorcy, który jest systematycznie budowany w oparciu o szczegółowe dane zbierane w trakcie wszystkich jego wizyt na stronie www. Są one później zaciągane do systemu i opisywane przy pomocy specjalnych tagów, czy uruchamianych reguł automatyzacji. Dzięki temu urodziny, rocznice, czy ostatnie zakupy są świetnymi wyzwalaczami dopasowanych czasowo i automatycznie wysyłanych e-maili. Jedyne, co musisz zrobić, to zaplanować na konkretny dzień automatycznego maila, połączonego ze specjalną ofertą i wysłać ją w odpowiednim czasie.
Rezultat?
Większe zaangażowanie potencjalnych klientów i obecnych kontrahentów, przekładające się bezpośrednio nie tylko na wskaźniki typu open rate, ale także na realną sprzedaż i zwiększenie przychodu firmy.