Zielony marketing (en. green marketing) nawiązuje do produktów lub organizacji propagujących ochronę środowiska. Wraz z rosnącą świadomością naszych decyzji i ich wpływu na planetę, aż 6 na 10 konsumentów uważa za ważne, aby produkt był wytworzony w sposób zrównoważony. 43% Amerykanów chętniej kupiłoby produkty spożywcze od producenta przyczyniającego się do rozwoju ekologicznego, a 25% obywateli USA przyznaje, że są skłonni zapłacić więcej za odzież i dodatki przyjazne dla środowiska.
Moda na bycie Eko
W otaczającej nas rzeczywistości zmian klimatycznych, katastrof i wymierających gatunków, naturalnym jest, że ludzie przykładają coraz większą wagę do swoich czynów. Założenia marketingu bazującego na świadomej pomocy naturze stały się fundamentem dla powstawania nowych narzędzi niezbędnych do zwiększania sprzedaży oraz poszerzania bazy docelowych klientów. Do tego przy pomocy mediów społecznościowych i eko-influencerów, życie w sposób zrównoważony i wspieranie firm działających na rzecz środowiska zrobiło się po prostu modne, zwłaszcza wśród młodych osób.
Czy firmy powinny przejść na zieloną stronę mocy?
Zielony marketing to doskonałe rozwiązanie zakładające połączenie problemów globalnych z obiecującą strategią marketingową. Dzięki odpowiednio dobranym planom i taktykom dana firma może nie tylko przynieść korzyści środowisku, ale także znaleźć się na pierwszym miejscu w walce z konkurencją. Zapotrzebowanie na eko-produkty i zielone rozwiązania przeżywa złoty wiek.
Według wskaźnika Environmental Performance Index liderem w zakresie promowania zielonego marketingu jest Europa – z Danią, Luksemburgiem i Szwajcarią na pierwszych miejscach. W tym samym rankingu Stany Zjednoczone znalazły się na 24 miejscu.
Konsumenci chcą być przyjaźni ekologii
Pierwszą rzeczą przychodzącą na myśl w obrębie ekologii, jest przemysł spożywczy. Jedzenie, które wprowadzamy codziennie do naszego organizmu, ma realny wpływ na to jak się czujemy, czy nawet jak wyglądamy, dlatego pierwszym obszarem, w którym zaczynamy działać na rzecz zielonego marketingu, jest sięganie po zdrowsze, a tym samym bardziej zrównoważone artykuły spożywcze.
Z badania fundacji Food & Health Survey IFIC przeprowadzonego w 2020 r. możemy wywnioskować, że 43% Amerykanów chętniej kupiłoby produkt spożywczy od producenta zobowiązującego się do wspierania zrównoważonego rozwoju, podczas gdy 34% twierdzi, że produkty ekologiczne mają rzeczywisty wpływ na ich decyzje zakupowe. Ponadto 6 na 10 konsumentów uważa, że kluczowe znaczenie dla produkcji ma jej przyjazność środowisku.
Również w innych obszarach handlowych, takich jak odzież i dodatki, jesteśmy skłonni zapłacić więcej za produkty firm skłaniających się ku zielonej ideologii.Według sondażu CGS Retail and Fashion Sustainability 2020, w którym udział brało ponad 2000 uczestników, 61% konsumentów uważa, że zrównoważony rozwój odgrywa znaczącą rolę w wyborze produktów. Deklarujących się do zapłaty 25% więcej od ceny oryginalnej za towary wyprodukowane przy zachowaniu świadomości ekologicznej, było kolejno 25% i 24% Amerykanów i Anglików w wieku 18-34.
Millenialsi i pokolenie Z liderami eko-rewolucji
Na podstawie statystyk, popyt na produkty przyjazne środowisku jest wysoki w szczególności wśród millenialsów i pokolenia Z i słusznie – przecież to oni będą najbardziej dotknięci efektami zanieczyszczonego powietrza, mikroplastiku w oceanach czy nadmierną eksploatacją złóż naturalnych. Poza tym firmy często docierają do swojej grupy odbiorców poprzez media społecznościowe, więc naturalne jest, że dana informacja prędzej dotrze do osób używających ich na co dzień. Badania wykazują, że 68% millenialsów chętniej kupi produkt benefitujący środowisko.
Szansa dla przedsiębiorstw
Ogólnie produkty reklamowane jako przyjazne dla środowiska stanowią około 22% sprzedaży w sklepach i szacuje się, że w 2021 liczba ta wzrośnie do 25%. Biorąc pod uwagę, że 80% Amerykanów deklaruje większe poszanowanie dla firm zachowujących świadomość ekologiczną w procesach produkcyjnych, podczas gdy 92% chętniej kupowałby towary marki reklamującej się jako zrównoważona, można śmiało powiedzieć, że zielony marketing to dla firm doskonała okazja do poszerzenia bazy konsumentów i zwiększenia sprzedaży.
Zielone pranie mózgu (en. greenwashing) antyreklamą dla firm
Nieuchronnie, każdy bohater musi mieć swojego antagonistę więc jako opozycja wobec polityki proekologicznej pojawił się greenwashing. Jego założeniem jest używanie haseł i obrazów, odnoszących się do ochrony środowiska, które w istocie nie wnoszą za sobą żadnych pożytecznych działań. W pewnym momencie zielony marketing stał się tak popularny, że wiele firm zaczęło na nim żerować. Dlatego marki, które wykorzystują trendy ekologiczne tylko jako chwyt marketingowy, bardziej sobie szkodzą, niż pomagają.
Przykładem takich działań mogą być popularne marki odzieżowe działające w myśl tzw. szybkiej mody (en. fast-fashion). Podczas gdy firmy chwalą się używaniem zrównoważonych produktów, jednocześnie używają sztucznych materiałów i łamią prawa człowieka.
Popularne linie lotnicze, które wykorzystywały mylące dane dotyczące produkcji spalin, reklamowały się jako te o najniższej emisji, co nie było do końca prawdą i w konsekwencji zadziałało na niekorzyść firmy.
Dołączenie do walki o środowisko popłaca
Chociaż przekształcenie już istniejącej lub rozpoczęcie nowej inwestycji w myśl zielonego marketingu może wydawać się trudne, lub wręcz niemożliwe (w zależności od dotychczasowych praktyk), z pewnością będzie miało pozytywny wpływ na wizerunek firmy. Istnieje jednak bardzo wąska granica między używaniem a nadużywaniem zielonego marketingu, którą można łatwo przekroczyć (nawet nieumyślnie), co powoduje spadek wiarygodności w oczach konsumenta. Podsumowując powyższe statystyki, właściwie przeprowadzony eko marketing może być bardzo skuteczną strategią. Marki bazujące na budowaniu świadomości ekologicznej poprzez tzw. zielone taktyki marketingowe zwiększają swoją sprzedaż, a co za tym idzie, budzą zainteresowanie tematyką ekologii, co później bezpośrednio przekłada się na korzyści płynące dla firmy, jak i całej planety.