Testy A/B to metoda badawcza polegająca na weryfikacji skuteczności wysyłki wiaodmości e-mail, strony internetowej, przejrzystości layoutu, szablonu newslettera, formularza kontaktowego, czy innego elementu, którego skuteczność, stopień docieralności i konwersji chcemy zbadać. Testy A/B często nazywane są także eksperymentami, ponieważ osoby testujące często na zasadzie prób i błędów eksperymentują z formą i treścią elementów, których skuteczność chcą zweryfikować.
Cel jest jeden: należy ustalić, która z testowanych wersji jest z jakiegoś powodu lepsza, tzn. która generuje więcej kliknięć, która podnosi konwersję sprzedażową, z której następuje więcej przekierowań. Skupmy się na najczęsciej testowanych elementach – wiadomościach e-mail.
Krok 1: jaki jest Twój cel?
Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: jaki jest cel przeprowadzena testu A/B? Co chcemy sprawdzić? Masz nadzieję podnieść wskaźnik open rate? A może zależy ci na drugiej zmiennej – click through rate? To najczęstsze wskaźniki wysyłanych wiadomości e-mail i newsletterach, z których nadawcy nie są do końca zadowoleni. Różne elementy wiadomości mają wpływ na inne wskaźniki.
Istnieje tez całkiem spore prawdpodobieństwo, że zmienianie elementów układu graficznego, czy designu okaże się bezcelowe, kiedy nikt nie klika w Twoje maile. Wtedy warto dokładniej przyjrzeć się konstruowanym tematom wiadomości oraz filtrom antyspamowym i ich „wymaganiom”. Jeśli treść wysyłanych wiadomości nie przechodzi filtrów, zrozumiałym będzie osiąganie niskich wskaźników otwieralności.
Krok 2: ustal przedmiot badania
Na samym początku musisz wiedzieć, co chcesz przetestować. Poniżej znajdują się najczęsciej testowane elementy wiadomości e-mail:
- tytuł maila
- przyciski typu ‚call to action’ – zachęcające np. do pobrania jakichś materiałów (ebook, case study, itp.)
- layout, rozkład elementów (warstwa wizualna)
- nagłówki
- obrazki / grafiki / filmiki
- content (treść maila)
- kolory buttonow, elementów graficznych
Funkcjonuje pewnego rodzaju niepisana umowa, mówiaca o tym, że należy w pierwszej kolejności testować elementy nadrzędne – są to przede wszystkim tytuły wiadomości, które wyświetlają się adresatowi w pierwszej kolejnosci i to one skupiają początkowo jego uwagę. Dalej przyciski call to action, a dopiero w dalszej kolejności nagłówki i rozkład poszczególnych elementów. Bez pierwszego przyciągnięcia uwagi, trudno o nią później.
Krok 3: rozpocznij testy!
Kiedy ustalisz, jaki konkretnie element swojego maila chcesz przetesować, pora przejść do czynów. Aby prawidłowo przeprowadzić testy A/B będziesz potrzebował odpowiedniego narzędzia. Tutaj na przeciw Twoim potrzebom wychodzi system klasy Marketing Automation, który nie tylko pozwoli Ci tego typu test utworzyć i przeprowadzić, ale dzięki zaawansowanym panelom analitycznym, umożliwi po przeprowadzonej akcji zebranie stosownego feedbacku.
Podsumowanie
Zdecydowanie warto także pamiętać o jednym detalu, który pominięty może wpłynąć na jakość testu i wypaczyć wynik. Mowa o czasie. Czas jest tutaj kluczowy – obie wersje testowanych wiadomości muszą wyjść w tym samym momencie z systemu. Bez tego wynik będzie niemiarodajny. Dodatkową zaleTą takich testów jest możliwość podejmowania szybkich decyzji dotyczących architektury informacji na stronie www w oparciu o ich wyniki. Są proste do przeprowadzenia, a zebrane dane nietrudne w interpretacji.