Początek roku tradycyjnie jest wypełniony predykcjami dotyczącymi tego, co najlepiej się sprawdzi w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Nie inaczej jest w marketingu. Generowanie nowych klientów wciąż będzie należało do jego najważniejszych zadań, zmieni się jednak sposób uzyskiwania tego celu. Z dotychczasowej masowej komunikacji konsekwentnie przechodzić się będzie do oferty dopasowanej do konkretnego odbiorcy.
Komunikacja one-to-one będzie stanowiła najpoważniejszą różnicę między ubiegłym a nadchodzącym rokiem. Chaos informacyjny kompletnie pochłonął już tradycyjny marketing, który w dotychczasowej formie po prostu ginie w natłoku informacji. Skupienie się na dostarczeniu właściwych wiadomości będzie kluczem do wygenerowania dużej ilości dobrej jakości leadów.
Indywidualizowanie przekazu będzie wymagało przeprowadzenia szeroko zakrojonych badań klientów, analizy efektów dotychczasowych działań i wyciągnięcia z nich wniosków.
Zastosowanie w tym celu systemów wspomagania relacji z klientami typu CRM czy Marketing Automation będzie standardem wśród rynkowych liderów.
Nie mniej czasu poświęcone zostanie przygotowaniu unikalnego i wartościowego contentu. Wynika to zarówno z potrzeb dyktowanych przez lead nurturing, jak i pozycjonowanie w wyszukiwarkach.
W natłoku informacyjnym content będzie musiał być wielozadaniowy – szansa, że ktoś drugi raz trafi na naszą wiadomość stale maleje, więc ta, którą napotka musi spełnić dla nas kilka celów. Każde działanie będzie musiało mieć kompleksowy wpływ na całość funkcjonowania firmy i nie ograniczać się do jednego aspektu. Teksty PR-owe będą służyły pozycjonowaniu, teksty pozycjonujące będą miały za zadanie dostarczanie wartościowych informacji, a nie tylko słów kluczowych i unikalnej treści. Strona internetowa będzie służyła nie tylko prezentacji oferty – będzie to żywy organizm, komunikujący się z użytkownikiem i podsuwający mu to, co ma najlepsze.