
1 Rosnąca przepaść
Econsultancy zaobserwowało ciekawą prawidłowość: firmy, które w 2012 używały stosunkowo dużej ilości narzędzi z zakresu technologii marketingu, dziś używają ich o 10% więcej, zaś ci, którzy przedtem używali ich niewiele, dziś używają jeszcze mniej (spadek o 8%). Oznacza to, że przepaść między firmami, które korzystają z takich rozwiązań, a tymi, które tego nie robią, powiększa się.
2 Pomiar uwagi: attention metrics
Marketerzy dostrzegają, że badanie kliknięć na stronie internetowej wciąż mówi nam zbyt mało o zachowaniu użytkownika na niej. Powstają w związku z tym bardziej zaawansowane rozwiązania, np. SALESmanago Copernicus – Machine Learning & AI – web beacon monitorujący, jak użytkownik przewija stronę, jak daleko ją zescrollował, czy zobaczył dany formularz czy zdjęcie.
Inny pomysł polega na stworzeniu narzędzi do mierzenia uwagi: co przykuwa uwagę klienta? Wydaje się, że uwagę trudno zmierzyć i przełożyć na dane, ale Mark Yackanich znalazł na to sposób, oparty m.in.: o analizę długości życia oraz oglądalności treści oraz części materiału, jaka została przyswojona, w zestawieniu z danymi behawioralnymi.
3 Sklepy stacjonarne: Beacony
Coraz więcej marketerów widzi tez potrzebę synergii między danymi z online i z offline. Jeśli klient czyta o naszym produkcie online, a potem kupuje go w sklepie stacjonarnym, brakuje nam w analityce kluczowej informacji o jego decyzji. Na te trudności odpowiadają rozwiązania mobilne: aplikacje i beacony. Rozmieszczone w sklepach stacjonarnych beacony pozwalają na monitoring zachowań klientów i połączenie tych informacji z danymi, które zgromadziliśmy z analityki zachowań online. Wiedzę tę możemy wykorzystać zarówno do uzupełnienia profilu klienta czy automatycznej komunikacji, jak i przekazać ją sprzedawcom w czasie rzeczywistym – dzięki temu będą potrafili lepiej doradzić danemu klientowi i dobrać produkty komplementarne.
4 Google Analytics dla sklepów stacjonarnych?
Poznańskie Lab4Motion oferuje pasywą metodę badania zachowań klientów w sklepie fizycznym – to niczym Google Analytics w realu. Kamery rejestrują ruchy klientów i sprzedawców, a na tej podstawie za pomocą map ciepła wylicza się, jakie miejsca w sklepie są najczęściej uczęszczane, gdzie jest tłok, a które są niezagospodarowane, ile czasu spędzają klienci w poszczególnych obszarach. To kolejna realizacja trendu szukania dobrych metod dla analityki w sklepach fizycznych.
5 Urządzenia mobilne
Jedynie 12% firm potrafi monitorować zachowanie użytkownika na różnych urządzeniach, a 7% deklaruje, że rozumie odmienność i specyfikę korzystania z poszczególnych urządzeń. Dane zawarte w smartfonach i tabletach naszych klientów wciąż pozostają kopalnia nieodkrytej wiedzy, choć istnieją rozwiązania monitoringu zachowania klientów w aplikacjach.
6 Internet rzeczy
Chcemy zbierać więcej danych, a nasi klienci chcą nam ich dostarczać. Według raportu Accenture z 2014 roku 32% klientów chętnie przekazałoby swoje dane dostawcy usług czy produktów, jeśli mieliby pewność, że tylko on będzie z nich korzystał; kolejne 38% przekazałałoby je „raczej chętnie”. Oznacza to, że świadomi klienci będą traktować swoje dane jako walutę – wymieniają je na wygodę otrzymywania dopasowanych ofert czy zniżki.
Nowe możliwości w tym zakresie oferują sprytne przedmioty (smart objects) – podłączone do sieci sprzęty AGD, samochody, przedmioty codziennego użytku jak szczoteczki do zębów, a także wearables.
(przeczytaj naszego ebooka Internet of Things dla marketerów)
Mówiąc krótko: marketerzy szukają kolejnych obszarów, które mogliby monitorować, mierzyć i analizować. Jednak największym wyzwaniem pozostaje integracja danych z wielu źródeł.
Wykorzystujesz któreś z tych rozwiązań już teraz?
Follow